Grudzień to miesiąc narodzin Stowarzyszenia Wędkarskiego Ślepowron w Podolszu począwszy od zebrania założycielskiego na wpisie do Krajowego Rejestru Sądowego skończywszy. Rok temu grupa społeczników skupionych wokół jeziora Ślepowron od lat działających na jego rzecz podjęła niełatwą decyzję zorganizowania się pod nowym szyldem.
Przypomnę, bo pisaliśmy o tym na bieżąco, że Stowarzyszenie Wędkarskie Ślepowron w Podolszu zostało założone z myślą stworzenia nowego systemu zarządzania opartego nie na wytyczaniu celów a realizacji już obranego. Tym wyznaczonym celem był i jest dla nas program rozwoju i ochrony jeziora Ślepowron. Taki właśnie plan został zaprezentowany właścicielowi tego terenu. Przychylność samorządu lokalnego wobec takiej wizji zmaterializowała się w decyzji o udzieleniu Stowarzyszeniu 20-letniej dzierżawy jeziora Ślepowron. I tak to się zaczęło.
Stowarzyszenie to nowy podmiot, nowe wyzwania ale jak wspomniałem konkretny cel do realizacji i tutaj nie może być mowy o dowolności podejmowanych decyzji. Kierunek jest przyjęty. Teraz czas na wytężoną pracę.
Zachowanie status quo na łowisku czyli kontynuacja systemu stałych stanowisk ma swoje plusy i minusy. Z punktu widzenia ochrony jeziora to pozytyw, bowiem ustalona ilość miejsc i ich rozdysponowanie wśród wędkarzy to brak konfliktów o stanowiska, dbałość wędkarzy o swoje miejsce nad wodą a także „nie zadeptywanie” okolicznej przyrody. Swoją drogą to dość unikalne mieć swój kawałek jeziora. Niewątpliwym minusem jest zmniejszona przez to dostępność jeziora. Staramy się temu przeciwdziałać zwiększając pulę tzw stanowisk karpiowych dla wszystkich chętnych.
Pisząc urodzinowe wspomnienie nie sposób pominąć trudnego tematu finansów. Jako użytkownicy jeziora i przyległego terenu jesteśmy zobligowani do wnoszenia opłat z tytułu dzierżawy i podatków oraz kosztów związanych z zarybianiem akwenu. Tak było zawsze. Obecnie jednak z przyczyn od nas niezależnych obie te składowe praktycznie co roku są coraz większe i wsparcie użytkowników łowiska w tej materii jest nieodzowne. Staramy się je kalkulować tylko w niezbędnym zakresie i liczymy na zrozumienie.
Cieszymy się, że na Ślepowronie mamy coraz więcej wędkarzy łowiących na zasadzie No-Kill. Chcielibyśmy mieć ich jak najwięcej. Dziękujemy za takie podejście. Zmierzamy w tym kierunku. Nadsyłane przez Was zdjęcia trofeów wypuszczanych potem z powrotem do jeziora budzą wielkie zainteresowanie i podziw podobnie jak nasze filmy z akcji zarybieniowych. Niedawno przeprowadziliśmy ich pierwszą prezentację wśród młodzieży połączoną z prelekcją na tematy wędkarskie. Mamy już kolejne zaproszenia. To też jest jeden ze stowarzyszeniowych celów: Propagowanie wędkarstwa i etyki wędkarskiej.
Dziękujemy za ten pierwszy wspólny rok. Liczymy na wiele kolejnych. Użytkownikom łowiska życzymy satysfakcji z pobytu nad Ślepowronem, uśmiechu, pozytywnych wibracji i kto wie, może w podbieraku ryby życia. Są takie w jeziorze.